Swoją pierwszą porażkę w trakcie trwających eliminacji do mistrzostw Europy piłkarska reprezentacja Polski zaliczyła w Ljublanie, przegrywając ze Słowenią 0:2. Robert Lewandowski dał do zrozumienia po zakończeniu meczu, że gra ofensywna Biało-czerwonych jest daleka od oczekiwań.
Brzęczek: Przyda nam się kubeł zimnej wody >>
– Na pewno to nie było łatwe spotkanie. Tym bardziej że zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że dla gospodarzy był to mecz niejako ostatniej szansy. I wykorzystali tę szansę. Nie mieliśmy argumentów, szczególnie w ofensywie – mówił kapitan reprezentacji Polski przed kamerą Polsatu Sport.
– Nie stwarzaliśmy sytuacji, nie dośrodkowywaliśmy. Graliśmy za dużo do boku. Słoweńcy łatwo mogli nas rozczytać. Nie mieliśmy okazji do zdobycia bramki, poza tą, w której strzeliliśmy gola, a sędzia jej nie uznał. Moim zdaniem prawidłowo – kontynuował Lewandowski.
W najbliższy poniedziałek podopieczni Jerzego Brzeczka zmierzą się na stadionie w Warszawie z Austrią. Na temat tej potyczki napastnik Bayernu Monachium też zabrał głos.
– Austria jest w formie, wygrała wysoko z Łotwą. Gramy u siebie i to jest mecz, który musi pokazać, że spotkanie ze Słowenią było wypadkiem przy pracy. Musimy pokazać prawdziwe oblicze i to, jak potrafimy oraz jak powinniśmy grać – skwitował Lewandowski.
Komentarze