Sebastian Szymański zdobył efektownego gola dla reprezentacji Polski w meczu ze Słowenią (3:2) na zakończenie eliminacji Euro 2020.
Biało-czerwoni odnieśli w ten sposób ósme zwycięstwo i wyprzedzili o sześć punktów drugą w tabeli grupy Austrię.
– To było jedno z ćwiczonych rozwiązań taktycznych, że w momencie wykonywania przez Piotrka Zielińskiego stałego fragmentu gry, ja zostaję na przedpolu. To nam wypaliło, z takiej sytuacji zdobyłem bramkę i mogę być bardzo zadowolony z przebiegu spotkania. Na pewno nie był to przypadek – ujawnił Szymański w rozmowie z oficjalnym serwisem narodowej kadry.
– Ciężko pracowałem, by dostawać szanse od trenera Jerzego Brzęczka i mieć okazje je wykorzystać. Każdego dnia staram się podwyższać swój poziom, aby być w jak najlepszej formie. W ostatnich spotkaniach wyglądało to bardzo dobrze. To dla mnie piękne chwile i mam się z czego cieszyć – podkreślił rozgrywający Dynama Moskwa.
– Za nami udane kwalifikacje, z meczu na mecz wyglądaliśmy coraz lepiej. Pokazaliśmy charakter, co przyniosło nam zwycięstwo. Widać, że w drużynie jest coraz większa pewność siebie i siła. Chcieliśmy znów na naszym ulubionym stadionie pokazać się z dobrej strony. Gdzieś na pewno była chęć rewanżu na Słoweńcach za porażkę na ich obiekcie i to się udało. Trzeba przyznać, że gdy nasz zespół gra na swoim optymalnym poziomie, to rywale mają problemy – podsumował Szymański.
Komentarze